Motorola przegrała ważny proces
Sąd Okręgowy dla Zachodniego Okręgu Waszyngtonu orzekł, że Motorola Mobility używała patentów FRAND w niewłaściwy sposób i ma zapłacić Microsoftowi nieco ponad 14 milionów dolarów odszkodowania. Ta niewielka kwota nie oddaje jednak znaczenia, jakie orzeczenie to może mieć dla rynku mobilnego.
Przed dwoma laty Google kupił Motorola Mobility za 12,5 miliarda dolarów, mając nadzieję, że bogate portfolio patentów tej firmy posłuży do obrony swojej pozycji na rynku mobilnym oraz ewentualnych ataków na konkurencję. Kolejna już przegrana zmniejsza nadzieje Google'a na wykorzystanie kupionych patentów.
W ubiegłym roku sędzia James Robart orzekł, że Motorola nie przestrzegała zasad obowiązujących przy licencjonowała patentów opisujących standardy. Zasady te mówią, że patenty takie należy licencjonować na "uczciwych, rozsądnych i niedyskryminujących" (FRAND) zasadach. Motorola żądała od Microsoftu 4 miliardów dolarów za korzystanie z jej patentów. Sąd uznał, że patenty, za które Motorola żądała od Microsoftu 4 miliardów dolarów, powinny być licencjonowane za 1,8 miliona USD. Po tym zwycięstwie Microsoft złożył przeciwko Motoroli pozew. Koncern argumentował, że Motorola naruszyła zasadę FRAND, gdyż żądała za swoje patenty "nierozsądnej" kwoty lub też bezpłatnego prawa do korzystania z patentów Microsoftu.
Przed dwoma dniami sąd przyznał rację Microsoftowi i orzekł, że Motorola ma zapłacić koncernowi z Redmond 14,5 milionów dolarów odszkodowania. Składa się nań 3 miliony USD kosztów sądowych poniesionych przez Microsoft oraz 11,5 milionów tytułem zwrotu kosztów przeniesienia z Niemiec zgromadzonych zapasów kopii systemu Windows i konsoli Xbox, co uchroniło je przed zniszczeniem na podstawie wyroku sądu wydanego wskutek pozwu Motoroli.
Microsoft domagał się odszkodowania w wysokości 23 milionów USD. Jednak to nie jego wysokość jest istotą wyroku, a fakt, że wynika z niego, iż Motorola nie jest w stanie użyć swoich patentów do obrony swojej pozycji. Teraz Microsoft może domagać się od Motoroli opłat za swoje patenty lub też, gdy firma nie będzie chciała ich wnosić, może wystąpić do sądu z wnioskiem o wydanie zakazu importu urządzeń Motoroli.
Taktyka Microsoftu polega m.in. na spowodowaniu, by urządzenia z systemem Android były droższe, przez co stają się mniej konkurencyje w porównaniu z urządzeniami z Windows Phone. Największy producent smartfonów, Samsung, sprzedał w pierwszym kwartale bieżącego roku 70,7 miliona urządzeń z Androidem. Od każdego z nich Koreańczycy zapłacili podobno Microsoftowi 15 dolarów za wykorzystywane przez siebie licencje. Microsoftowi płacą też inni producenci smartfonów z Androidem - LG Electronics, ZTE i HTC. Motorola jest jedynym dużym producentem smartfonów, który nie płaci Microsoftowi.
Firmy takie jak HTC, ZTE czy Huawei to młode przedsiębiorstwa o małych, słabych portfolio patentowych. Z kolei LG, Motorola i Samsung mają silne portfolio, ale olbrzymia część ich patentów opisuje standardy, zatem muszą być licencjonowane na zasadach FRAND. To stawia w wygodnej sytuacji takie firmy Jak Microsoft i Apple, które mają silne portfolio patentów, z których większość nie opisuje standardów.
Motorola wyraziła swoje niezadowolenie z ostatniego wyroku i zapowiedziała apelację.
Komentarze (1)
xpil, 6 września 2013, 16:53
A co to jest zaniedowolenie?
O tych wszystkich patentowych wojenkach się strasznie nudno czyta, za dużo tego ostatnio. Nie mówię, że to nieważny temat, bo tak nie jest, ale nudny jak flaki z olejem...