Ambitne zadania przed NASA
Pogłoski o mojej śmierci były mocno przesadzone - powiedział Mark Twain po przeczytaniu w gazecie swojego nekrologu. Podobnie przesadzone wydają się pogłoski o końcu amerykańskiego programu kosmicznego. Co prawda USA odsyłają swoją obecną flotę wahadłowców do muzeum i przez kilka lat Amerykanie nie będą mieli czym latać w kosmos, jednak władze są zdecydowane kontynuować badania, o czym świadczy najnowsza uchwała Komitetu Handlu, Nauki i Transportu Senatu USA.
Po miesiącach sporów jednogłośnie przyjęto proponowaną przez NASA uchwałę, która przewiduje jeden dodatkowy lot wahadłowców oraz wysłanie ludzi na asteroidę i Marsa.
NASA znajduje się obecnie w fazie przejściowej. Musimy zdecydować, czego oczekujemy od naszej agencji kosmicznej w nadchodzących latach i dziesięcioleciach. Mój pogląd w tej sprawie jest jasny - zadania NASA nie mogą być statyczne. Muszą ulegać ciągłym zmianom i podążać w nowych kierunkach - stwierdził przewodniczący komitetu John D. Rockefeller, IV.
Dodatkowy lot wahadłowca odbędzie się w przyszłym roku. Nastąpi on po lutym 2011. Przypomnijmy, że dotychczas planowano, iż odbędą się jeszcze dwie misje - w listopadzie 2010 i w lutym 2011.
Nowa ustawa zobowiązuje też NASA do natychmiastowego rozpoczęcia prac nad nową rakietą nośną o dużej mocy, która miałaby zawieźć astronautów na Marsa i asteroidę. To spora zmiana w stosunku do planów prezydenta Obamy, który chciał rozpoczęcia prac dopiero w roku 2015. Kolejne przyspieszenie przewidziane przez senacką komisję dotyczy budowy nowych pojazdów, które umożliwiłyby podróże w dalsze obszary przestrzeni kosmicznej. Prezydent mówił o rozpoczęciu prac w 2025, senacka komisja chce je rozpocząć w 2016 roku.
Ustawa przewiduje również przedłużenie służby Międzynarodowej Stacji Kosmicznej do roku 2020, co jest zgodnie z życzeniem prezydenta Obamy.
Przebyliśmy długą drogę, by dotrzeć do tej chwili. Ponad 4 miesiące temu rozpoczęliśmy prace nad nową propozycją prezydenta, która, moim zdaniem, oznaczałaby koniec amerykańskiej dominacji w dziedzinie badań kosmicznych, zagroziłaby istnieniu stacji kosmicznej oraz naraziła na poważne niebezpieczeństwo program lotów załogowych. Zatwierdzone dzisiaj przepisy to kompromis pomiędzy koniecznością inwestowania w nowe technologie, a ciągłą ewolucją rynku, na którym prywatni inwestorzy odgrywają coraz większą rolę i wspierają nasze wysiłki na niskiej orbicie okołoziemskiej - powiedział senator Kay Bailey Hutchinson, jeden z autorów ustawy.
Prezydent Obama przed kilkoma miesiącami zaproponował rezygnację z programu Constellation i misji na księżyc. Zamiast tego chciał, by USA do roku 2025 wysłały astronautów na asteroidę, a do połowy lat 30. - na Marsa.
Barack Obama zaproponował również, w ciągu kolejnych pięciu lat budżet przeznaczył 6 miliardów USD (w tym 3,3 miliarda w ciągu trzech najbliższych lat) na rozwój komercyjnych statków kosmicznych. Senatorowie zaproponowali 1,6 miliarda USD w ciągu 3 lat, co spotkało się z krytyką zwolenników rozwoju prywatnych lotów w kosmos.
Nowa ustawa trafi pod obrady Senatu.
Komentarze (5)
ognis1, 20 sierpnia 2010, 19:29
Dodatkowe problemy lotów na Marsa to długotrwałe przebywanie w nieważkości i konsekwencje tego, czyli utrata sił witalnych. Nawet gimnastykując się, astronauci nie są w stanie wyrównać spadków mięśniowych, oznacza to, ze po blisko roku podróży na Marsa zamiast 40-, czy 50-latków mogą być wydolnościowo 80-latkami
Ciekawe teraz, na jakie rozwiązanie problemu nieważkości dla zdrowia astronautów zdecyduje się NASA - czy znajdzie skuteczny sposób, by go wyeliminować, czy też może będzie mieć okazję do wykonania jedynego w swoim rodzaju eksperymentu medycznego na ludziach? http://nowaatlantyda.com/?p=3099
czesiu, 20 sierpnia 2010, 19:36
Spoko, http://en.wikipedia.org/wiki/Valeri_Polyakov po ponad roku w kosmosie nadal można mieć się dobrze pomijam, że ze względu na zanik mięśni nie był w stanie ustać na nogach...
Twoje stwierdzenie jakoby 50 latek po roku był wydolnościowym 80 latkiem jest cóż... moim zdaniem pół prawdą - żaden 80 latek nie jest w stanie stosunkowo szybko wrócić do formy 50 latka, z czym taki astronauta nie powinien mieć problemu.
ognis1, 20 sierpnia 2010, 20:10
Ale tu podajesz przykład Rosjanina, czyli gniotsja, nie łamiotsja
ognis1, 20 sierpnia 2010, 20:20
Robert Zubrin - ten od Mars Society http://www.marssociety.org/portal/author/rzubrin - twierdzi, że spadek wydolności astronautów po tak długim locie może być rzędu 40%. Stąd szacunkowe wyliczenia, że takiego gościa po długim locie można oceniać na powiedzmy około 80-latka.
Ciekawa jestem, czy coś zrobią z tym problemem, czy jest to kolejny atut przeciw wysłaniu załogowej misji na Marsa?
Mariusz Błoński, 20 sierpnia 2010, 20:27
Sądzę, że miliony dolarów w ramach przygotowania się do lotu na Marsa idą wlaśnie na badania nad problemem zachowania formy przez astronautów. I sądzę, że nie tylko znajdzie się jakieś dobre rozwiązanie. Badania wspomogą też rehabilitację tu na Ziemi.