Udało się wyznaczyć punkt, poza którym potężna masa antarktycznego lodu się rozpadnie
Po raz pierwszy naukowcy udowodnili, że Pine Island Glacier w Zachodniej Antarktydzie może przekroczyć punkt, poza którym zacznie gwałtownie i nieodwracalnie tracić masę, co będzie miało znaczące konsekwencje dla globalnego poziomu oceanów. Pine Island Glacier to wielki strumień lodowy o powierzchni 175 000 km2 i grubości około 2 kilometrów. Jest to też region najszybszej utraty lodu w Antarktyce.
Obecnie Pine Island Glacier wraz z sąsiadującym z nim Thwaites Glacier jest odpowiedzialny za 10% wzrostu poziomu oceanów na całym świecie.
Naukowcy już od pewnego czasu ostrzegają, że ten region Antarktyki jest blisko punktu zwrotnego, poza którym dojdzie do nieodwracalnego rozpadu lodu, co w konsekwencji może doprowadzić do rozpadu całej Zachodniej Antarktydy, która zawiera wystarczająco dużo lodu, by doprowadzić do wzrostu poziomu oceanów o ponad trzy metry. Jednak o ile samo stwierdzenie, że istnieje punkt, poza którym lodowiec może się rozpaść to jedno, a wyznaczenie tego punktu dla Pine Island Glacier to zupełnie coś innego.
Naukowcy z Northumbria Univeristy wykorzystali najnowsze modele płynięcia lodu i na ich podstawie stworzyli metodę pozwalającą na wyznaczenie wspomnianego punktu zwrotnego dla każdego z lądolodów. Ich model wykazał, że w przypadku Pine Island Glacier istnieją co najmniej trzy punkty krytyczne. Ostatecznym z nich, wyznaczającym koniec istnienia tego strumienia lodowego jest wzrost temperatury oceanów o 1,2 stopnia Celsjusza. Doprowadzi to do nieodwracalnego wycofywania się.
Naukowcy mówią,że długoterminowe ocieplenie oraz trendy obserwowane w Circumpolar Deep Water w połączeniu ze zmieniającymi się wzorcami wiatrów na Morzu Amundsena mogą wystawić Pine Island Glacier na długotrwałe działanie wysokich temperatur, co coraz bardziej zwiększa ryzyko wystąpienia warunków prowadzących do jego nieodwracalnego wycofywania się.
Istnieje wiele modeli próbujących przewidywać, jak zmiany klimatu wpłyną na Zachodnią Antarktykę, jednak modele te nie pokazują, czy może zostać przekroczony punkt krytyczny, mówi główny autor badań dr. Sebastian Rosier.
Już wcześniej mówiło się, że Pine Island Glacier może wejść w fazę nieodwracalnego wycofywania się. Tutaj po raz pierwszy udało się to dokładnie wykazać i wyliczyć. To bardzo ważny moment dla badań nad dynamiką zmian w tym obszarze świata, dodaje profesor Hilmar Gudmundsson. Uzyskane przez nas wyniki osobiście mnie martwią. Jeśli bowiem dojdzie do takiego wydarzenia, wzrost poziomu światowego oceanu będzie liczony w metrach, a procesu tego nie da się powstrzymać.
Komentarze (2)
Ergo Sum, 23 kwietnia 2021, 12:07
Czyli jak wskazują obliczenia niektórych - za ok 5 lat
Sławko, 23 kwietnia 2021, 17:12
Szacują, że od początku rewolucji przemysłowej (ok. 1800 roku) średnia temperatura powierzchni oceanów wzrosła o około 0,7°C. Wzrost ten z pewnością nie jest liniowy, ale nie wydaje mi się, aby w ciągu 5 lat temperatura oceanów miała wzrosnąć o 1,2 stopnia. Prędzej wróżyłbym na 50 lat. Nie zmienia to faktu, że te 50 lat minie zanim się zorientujemy, a wtedy będzie za późno na odwrócenie dramatu. Niektórzy wskazują, że już jest za późno. Ja mam nadzieję, że jeszcze nie jest.