Banalnie prosty pomysł na sterowanie gestami
W "Raporcie mniejszości" widzieliśmy Toma Cruise'a, który za pomocą gestów sterował obrazami na ekranie komputera. Idea takiego interfejsu zainspirowała specjalistów, którzy od lat prezentują najróżniejsze sposoby na sterowanie komputerem za pomocą gestów.
Naukowcy z Massachusetts Institute of Technology pokazali właśnie banalnie prosty i tani system komunikowania się z maszyną dzięki gestom.
Ich pomysł zakłada wykorzystanie tylko dwóch dodatkowych przedmiotów - standardowej kamery internetowej oraz... kolorowych rękawiczek z lycry, których cena produkcji nie przekroczy dolara.
Inne tanie systemy zakładały np. użycie odbijającej światło taśmy, przylepionej do czubków palców. Jednak, jak mówią Robert Wang i Jovan Popović, twórcy nowego systemu z MIT-u, informacja zbierana jest w nich tylko z czubków palców i jest informacją dwuwymiarową. Użycie proponowanych przez Wanga i Popovicia rękawiczek odzwierciedla trójwymiarową budowę ludzkich dłoni i pozwala na przekazywanie informacji w trzech wymiarach.
Najbardziej oczywistym zastosowaniem nowego interfejsu są gry komputerowe. Ich użytkownik mógłby brać i używać wirtualnych przedmiotów za pomocą gestów rąk. Niewykluczone jednak, że kolorowe rękawiczki uda się zastosować w wielu innych obszarach, gdzie konieczna jest manipulacja wirtualnymi trójwymiarowymi przedmiotami.
Zaprojektowanie odpowiedniej rękawiczki nie było proste. Uczeni testowali różne kształty, kolory i rozkład barw. Ostatecznie najlepiej spisywały się rękawiczki pomalowane 10 kolorami, które komputer bardzo łatwo potrafi odróżnić zarówno od nich samych, jak i od tła w najróżniejszych warunkach oświetleniowych. Rozkład kształtów i kolorów dobrano tak, by jak najrzadziej dochodziło do pomyłek w ich interpretacji.
Sercem całego systemu jest algorytm, który błyskawicznie przeszukuje bazę danych w poszukiwaniu informacji na temat zebranego obrazu. Po tym, jak kamera uchwyci widok dłoni, jest on natychmiast redukowany do obrazu o wymiarach 40x40 pikseli. Następnie alborytm przeszukuje bazę składającą się z olbrzymiej liczby najróżniejszych kombinacji. Gdy znajdzie właściwą, komputer otrzymuje informację, jaki układ dłoni odpowiada takiemu obrazowi. Cała operacja zajmuje ułamki sekundy, gdyż komputer nie musi za każdym razem samodzielnie wyliczać układu dłoni - korzysta z gotowej bazy danych.
Taka baza jest olbrzymia - zajmuje setki megabajtów. Jednak dla współczesnych komputerów domowych, które przeciętnie korzystają z 4 gigabajtów RAM, nie powinno stanowić to większego problemu. Tym bardziej, że ilość RAM-u będzie rosła.
Specjalistów zachwyciła elastyczność i prostota stystemu Wanga i Popovicia. Ludzie mają przecież różnej wielkości dłonie i siedzą w różnej odległości od komputera. Tymczasem kalibracja systemu wymaga zabiera około... 3 sekund. Wystarczy przed kamerą umieścić kartkę papieru A4 i na chwilę położyć na niej dłonie w rękawiczkach.
Uczeni z MIT-u pracują obecnie nad podkoszulką, która pozwoli komputerowi na zbieranie informacji z ruchów tułowia.
Komentarze (4)
cyberant, 20 maja 2010, 15:44
Rozwiązanie genialne w swej prostocie trochę dziwi ta "wielombegabajtowa baza gestów" ale skoro się sprawdza to niech im będzie...
A tak pół żartem pół serio.. a jak się te rękawiczki mocno ubrudzą lub wyblakną w praniu? Czy możemy niebawem spodziewać się testów "kolorowych rękawiczek" ich wytrzymałości, przewiewności, potliwości.. odporności na spieranie i trzymanie barw. No i zaraz pojawią się ekooszołomy które stwierdzą, że takie machanie rekami może być szkodliwe dla zdrowia, bo pracują stawy bez naturalnych obciążeń, i to przez wiele godzin, i że co 30 minut trzeba zdejmować rękawiczki i nie ruszać rękoma żeby odpoczęły, lub odchodzić od interfejsu i zrobić kilka ćwiczeń, np. obrać jabłko czy strugać marchewkę
Teriusz, 21 maja 2010, 01:06
Kamera niby fajnie przechwytuje to co robimy dłonią, ale przyjmijmy taką sytuację, że palce są zgięte, a sama dłoń zasłania je przed kamerą (ułożenie dłoni jak przy grze na gitarze) to już nie jest tak wygodne do rozpoznania co robi dany palec. Każdy chcąc zagrać np. w następne pokolenia gier typu Gitar Hero będzie musiał się tak wykrzywiać by kamera mogła dobrze wszystko zarejestrować i "zdiagnozować" ruch palców.
Co do samych rękawiczek to dla mnie nie trafiony pomysł. Wolałbym już coś w stylu Natala tylko ze stereoskopową kamerą mogącą dobrze rozeznać się w trójwymiarowości dłoni i na tej podstawie tworzyć model i sposób zachowywania się ręki.
thibris, 16 lipca 2010, 21:33
Tylko że w natalach i mu podobnych problemem jest właśnie "zobaczenie" przez kamerę co robisz. Rózni ludzie, różne oświetlenie, odległość od kamery, różna skóra człowieka, ktoś może mieć tatuaż, albo różne dodatki w postaci świecidełek. Same problemy. Zrobienie takiej rękawiczki to nie problem. Samo jej noszenie chyba też nie ? W sumie można by zrobić taką z siateczki (jak dla rowerzystów chyba) i jakiegoś bardzo przyjemnego materiału.
Chciałbym móc przetestować tą lub podobną technologię na czymś sensownym. Jakiaś symulacja walki mieczem mi się marzy. Brakuje mi różnych możliwości zadawania ciosów we wszystkich tytułach...
JakinBooz, 17 lipca 2010, 15:25
Są też aplikacje gdzie zaburzonymi funkcjami życiowymi steruje maszyna a maszyną człowiek. Szybkość i bezbłędność wydawania komend nabiera znaczenia. Gdy parametry maszyny są na bieżąco modyfikowane przez dwóch lub trzech lekarzy to jednoznaczność ich komend ma znaczenie zasadnicze. Takie rękawiczki to z pewnością krok naprzód.