Teleskop Webba zakończył rozwijanie osłony termicznej
Obsługa naziemna Teleskopu Webba zakończyła napinanie osłony termicznej. Operacja rozwijania osłony rozpoczęła się 28 grudnia, a napięcie każdej z pięciu warstw było jej ostatnim etapem. Osłona o wymiarach 21x14 metrów musiała zostać zwinięta, by całość zmieściła się do rakiety Ariane, która wyniosła Webba. Jej rozłożenie było jednym z najtrudniejszych elementów przygotowywania teleskopu do pracy.
To pierwsza w historii próba umieszczenia tak dużego teleskopu w przestrzeni kosmicznej. Webb wymagał nie tylko niezwykle przemyślanego składania, ale również ostrożnego rozkładania. Udane przeprowadzenie najbardziej wymagającego etapu operacji – rozłożenie osłony – to niezwykłe osiągnięcie ludzkiego geniuszu i myśli technicznej. Umożliwi ono osiągnięcie Webbowi zakładanych celów, stwierdził Thomas Zurbuchen, administrator Dyrektoriatu Misji Naukowych NASA.
Składająca się z 5 warstw osłona termiczna ma za zadanie chronić zwierciadła i instrumenty przez ciepłem Słońca, Ziemi, Księżyca i samej podstawy teleskopu. Zapewniona stabilną temperaturę pracy poniżej -223 stopni Celsjusza. Wykonana jest z kaptonu pokrytego aluminium, a dwie najcieplejsze warstwy – dwie pierwsze patrząc od strony Słońca – są dodatkowo pokryte krzemem.
Grubość pierwszej warstwy to zaledwie 0,05 mm, a każda z czterech kolejnych jest o połowę cieńsza. Największa jest warstwa 1., ta zwrócona w stronę Słońca. Najmniejsza zaś warstwa 5. Pierwsza warstwa osłony będzie nagrzewała się maksymalnie do 110 stopni Celsjusza, a warstwa 5. nie będzie nigdy cieplejsza niż -52 stopnie C. Natomiast jej najniższa temperatura wyniesie -237 stopni.
Efekty pełnego rozwinięcia osłony są już widoczne. Teleskop wyposażony został w liczne czujniki temperatury, a NASA podaje na bieżąco odczyty z 4 z nich. Wsporniki osłony, znajdujące się po stronie gorącej – czyli zwróconej w kierunku Słońca – są obecnie rozgrzane do ponad 53 stopni Celsjusza, a średnia temperatura panelu wyposażenia platformy nośnej teleskopu to ponad 11 stopni. Natomiast po przeciwnej, zimnej, stronie osłony panują zupełnie inne warunki. Średnia temperatura zwierciadła głównego to obecnie mniej niż -147 stopni Celsjusza, a średnia temperatura modułu instrumentów naukowych, ISIM, obniżyła się do mniej niż -197 stopni Celsjusza.
W ciągu najbliższych kilkudziesięciu godzin ma zacząć się kolejny z ważnych etapów przygotowywania Webba – rozłożenie zwierciadła wtórnego do pozycji, w której ma pracować. Będzie ono znajdowało się na długich wysięgnikach przed zwierciadłem głównym. Jego zadaniem jest odbijanie światła zebranego przez zwierciadło główne do instrumentów naukowych, które będą je analizowały.
Obecnie Teleskop Webba znajduje się w odległości ponad 945 000 km od Ziemi. Do celu – punktu libracyjnego L2 – dzieli go 500 000 kilometrów.
Komentarze (0)