Drapacz chmur przekształcony w czapkę niewidkę
Już wkrótce na obrzeżach Seulu (w pobliżu lotniska!) rozpocznie się budowa pierwszego na świecie niewidzialnego, a właściwie znikającego wieżowca. Na fasadzie 450-m Tower Infinity zostaną umieszczone nowoczesne kamery i diody LED, dzięki czemu na drapaczu chmur będą wyświetlane widoki z tła.
Projektanci z firmy GDS Architects, którzy nazywają swój budynek "antypunktem orientacyjnym", zabrali się do pracy już w 2004 r., jednak pozwolenie wydano dopiero teraz. W międzyczasie - w marcu 2008 r. - Tower Infinity wygrała pierwszy etap międzynarodowego konkursu Korea Land Corporation.
Cała powierzchnia wieży ma być wykorzystana do celów rozrywkowych. Na wysokości 392 m znajdzie się platforma widokowa (wyżej umieszczoną można znaleźć tylko w Canton Tower w Chinach). Pomyślano również o kolejce górskiej, parku wodnym, restauracjach czy ogrodach.
Dzięki fasadowemu systemowi drapacz chmur nie tylko będzie się zlewać z tłem, komentatorzy twierdzą, że podczas masowych imprez dałoby się go wykorzystać w roli megawyświetlacza. Branża reklamowa również umiałaby sobie pewnie wyobrazić jakieś zastosowania...
Drapacz chmur stanie w centrum dzielnicy Yongsan. Podczas wjeżdżania windą będzie można podziwiać wyświetlane na ścianach widoki z odpowiednich wysokości budynków z całego świata. Symulacje nie mają zastąpić rzeczywistego doświadczenia, ale zainspirować ludzi do podróżowania [...] i odkrywania zainteresowania kulturami innymi niż własna - wyjaśnia Michael Collins z GDS.
Komentarze (2)
Lagomorph, 12 września 2013, 20:04
Powodzenia dla pilotów lądujących na pobliskich lotniskach.
radar, 16 września 2013, 09:43
Ślepa uliczka w dziedzinie "ukrywania" obiektów, efekt paralaksy wszystko zburzy... ale podejrzewam, że się tym nie martwią, bo znikanie to pewnie wymyślili, bo to dobra reklama i można uzyskać pozwolenie na budowę olbrzymiego telebimu reklamowego (bo tak imho się pewnie skończy, że 90% czasu będą tam reklamy)