Zaginiony U-Boot znaleziony po 100 latach
Podczas badań dna morskiego u wybrzeży Norfolk i Suffolk odkryto wrak U-Boota zaginionego w 1915 roku. Badania były prowadzone przez firmy ScottishPower Renewables i Vattenfall, które mają zamiar wybudować w tamtej okolicy farmę wiatrową.
Eksperci skanowali 6000 kilometrów kwadratowych dna, by lepiej zrozumieć panujące tam warunki. W tym czasie trafili na ponad 60 wraków, z których większość spodziewali się znaleźć. Jednak odkrycie 100-letniego okrętu podwodnego było wielką niespodzianką. Początkowo sądzono, że natrafiono na wrak holenderskiego okrętu podwodnego HNLMS O13, który zaginął w czerwcu 1940 roku podczas patrolowania wód pomiędzy Danią a Norwegią. Przysłani na miejsce odkrycia nurkowie holenderskiej marynarki wojennej wykonali dokładne zdjęcia znalezionego okrętu. Uszkodzona jednostka ma 57,6 metra długości, 4,1 metra szerokości i 4,6 metra wysokości. Jeśli weźmiemy pod uwagę uszkodzenia i widoczne szczątki, można stwierdzić, że miała więcej niż 60 ale mniej niż 70 metrów długości. Zdjęcia ujawniły też, że mamy do czynienia z jednostką niemiecką, nie holenderską. Dzięki rysunkom z epoki stwierdzono, że to niemiecku U-Boot typu U-31 z czasów I wojny światowej. Z archiwalnych zapisków wiadomo, że w tamtym regionie zaginęły jedynie jednostki U-31 i U-34.
Trzy lata po tym, jak wrak zauważono po raz pierwszy, oficjalnie uznano, że mamy do czynienia z U-Bootem U-31, który wyszedł na patrol 13 stycznia 1915 roku i nigdy nie wrócił. SM U-31 został przyjęty to służby we wrześniu 1914 roku. Rankiem 13 stycznia 1915 roku okręt wypłynął z Wilhelmshaven na rutynowy patrol i zniknął. Sądzimy, że wpłynął on na minę u wybrzeży Anglii i zatonął wraz z całą załogą, na którą składało się 4 oficerów i 31 marynarzy - mówi archeolog morski Mark Dunkley. U-31 był pierwszą z 11 jednostek typu U-31, które wybudowano w latach 1912-1915. Jednostki te uważano za bardzo dobrze radzące sobie na otwartym morzu, dobrze sterowało się nimi na powierzchni. Osiem z nich zostało zatopionych, a 3 się poddały i po wojnie zostały zniszczone. Z tych, które zatopiono, nieznany był dotychczas los dwóch, w tym U-31.
Miejsce spoczynku wraku jest uznawane za cmentarz wojenny. Jednostka nie będzie podnoszona, a farma wiatrowa zostanie wybudowana tak, by nie naruszyć spokoju poległych.
Komentarze (0)