Widzieć świat... językiem

| Medycyna
Arnold Reinhold, GNU FDL

Jak pomóc osobom niewidomym postrzegać otaczający je świat? Pomysłów było dotychczas wiele, lecz rozwiązanie zaproponowane przez amerykańską firmę Wicab wydaje się wyjątkowo interesujące. Opracowane przez jej pracowników urządzenie rejestruje obraz otoczenia i przekazuje go... na język.

To mózg jest tym, dzięki czemu widzisz, a nie oczy, opisuje podstawową zasadę działania wynalazku Erik Weihenmeyer, jeden z jego użytkowników. Rzeczywiście, jego mózg nauczył się analizować wrażenia dotykowe w sposób zarezerwowany zwykle dla bodźców wzrokowych. Co prawda rozdzielczość postrzeganego obrazu nie jest zbyt wielka i wynosi 400 punktów, lecz dla osoby niewidomej jest to nieoceniona pomoc. 

Urządzenie, obecnie znajdujące się w fazie testów, składa się z trzech zasadniczych elementów. Pierwszym jest zestaw kamer rejestrujących obraz z otoczenia. Drugi to niewielki komputer, przetwarzający zebrane informacje do postaci impulsów elektrycznych. Wytworzony w ten sposób sygnał jest następnie przekazywany do trzeciego elementu, którym jest "lizak" zaopatrzony w matrycę elektrod. Układa się go na języku, a każda z elektrod działa w sposób podobny do pojedynczego piksela na wyświetlaczu, drażniąc użytkownika w sposób przypominający uwalnianie się gazu z szampana.

Choć odbieranie obrazów za pomocą języka może się wydawać trudne, autorzy urządzenia twierdzą, że nauka jego obsługi zajmuje od 2 do 10 godzin. Oczywiście można się jednak spodziewać, że z czasem zarówno jakość "widzianych" obrazów oraz umiejętność dostosowania do nich własnych zachowań będą ulegały poprawie.

O tym, jak wielki potencjał tkwi w prototypie autorstwa firmy Wicab, przekona chyba każdego poniższy film:

 

 

Wicab Brainport wzrok ślepota niewidomy niewidomi