Dlaczego chodzimy z prostymi, ale biegamy ze zgiętymi ramionami?
Zdecydowana większość ludzi chodzi z wyprostowanymi ramionami, a biega ze zgiętymi. Jeśli spróbujemy biegać z wyprostowanymi ramionami szybko okaże się, że nie jest to takie proste.
Pozycja ramion przy bieganiu i chodzeniu jest uniwersalna niemal dla wszystkich ludzi. Dotychczas jednak nie prowadzono badań, mających wyjaśnić, dlaczego jest taka a nie inna.
Andrew Yegian i jego koledzy z Uniwersytetu Harvarda poprosili 8 studentów, by ci chodzili i biegali na automatycznej bieżni zarówno z ramionami wyprostowanymi, jak i zgiętymi. U sześciu z nich mierzono też zużycie tlenu.
Tak, jak można było się spodziewać, spacer ze zgiętymi ramionami był bardziej wymagający energetycznie, niż z ramionami wyprostowanymi. Badani zużywali wówczas o 11% więcej tlenu. Jednak niespodziewanie okazało się, że bieg z wyprostowanymi ramionami nie powoduje większego zużycia energii, niż bieg z ramionami zgiętymi. Wszyscy badani powiedzieli, że bieganie z wyprostowanymi ramionami było trudniejsze. Dlatego zdziwiło nas, że nie odnotowaliśmy żadnej różnicy w zużyciu energii, mówi Yegian.
W pozycji ramion podczas poruszania się istotne jest wydatkowanie energii, a konkretnie o równowagę pomiędzy energią zużywaną przez ramię i łokieć. Zgięcie górnej kończyny wymaga zużycia większej ilości energii przez łokieć, gdyż trzeba opierać się grawitacji. Jednocześnie jednak samo ramię jest krótsze i oszczędzamy energię potrzebną do jego poruszania.
Wyniki badań sugerują, że gdy idziemy ze zgiętymi kończynami górnymi, musimy wydatkować więcej energii na pokonanie grawitacji niż zyskujemy jej na ruchu krótszego ramienia. Jednak zaobserwowany brak różnic w zużyciu tlenu podczas biegania z ramionami wyprostowanymi i zgiętymi sugeruje istnienie równowagi energetycznej. Poruszanie dłuższym ramieniem czy poruszanie krótszym ramieniem ale przy konieczności pokonania grawitacji przez zgięty łokieć wymaga tyle samo energii.
Zagadka, dlaczego zginamy ramiona w czasie biegu pozostaje więc niewyjaśniona. Nie niesie to za sobą żadnych korzyści. Być może jednak odpowiedź leży w sposobie przeprowadzenia badań. Otóż studenci na bieżni biegali dość powoli. Niewykluczone więc, że korzyści ze zginania ramion ujawniają się dopiero podczas szybkiego biegu. A może zgięcie ramion pozwala na rozproszenie energii i mięśnie górnych części ramienia mniej się męczą? To hipotezy, które będziemy testowali w przyszłości, mówi Yegian.
Nie można wykluczyć, że sposób, w jaki biegamy, był istotnym składnikiem naszej ewolucji. Mniej więcej 1,5 miliona do 2 milionów lat temu nasi przodkowie zaczęli biegać w pozycji wyprostowanej, wyewoluowały u nich krótsze ramiona. To sugeruje, że pozycja łokcia w czasie biegania może mieć coś wspólnego z tą zmianą ewolucyjną, stwierdza yegian.
Komentarze (8)
Afordancja, 10 lipca 2019, 12:46
Kurcze, poważnie już nie potrafili tego zweryfikować?
Jak ja nie lubię takich badań, sprawdzili chód i wolny bieg. ehh...
ps.
Mam wrażenie, ze powyżej pewnej prędkośc nie był bym w stanie biec z prostymi łokciami, ale to sprawdzę jak wyjdę na zewnątrz
Warai Otoko, 10 lipca 2019, 12:51
Japończycy podobno biegają z wyprostowanymi ramionami.
darekp, 10 lipca 2019, 13:10
Może po prostu chodzi o to, że przy biegu/szybkim marszu ludzie szybciej przebierają nogami (nie wiem czy ktoś to badał, ale pewnie przebierają szybciej)? A szybkość przebierania rękami musi być zgodna z tą dla nóg. A długim prostym drągiem niewygodnie się macha;)
Afordancja, 10 lipca 2019, 13:13
No wiesz ,te ich chodzenie jest szybsze niż bieg 90%(a może i więcej) ludzi na takim dystansie.
Przebierają przebierają szybciej. W zwykłym chodzie nie byłbym w stanie zrobić 180 kroków na minutę..(też sprawdzę )
f1513405, 10 lipca 2019, 13:43
Może instynktownie wolimy mieć ręce w gotowości na wypadek upadku? Ugięte ręce znajdują się w połowie krótszej drodze aby osłonić głowę lub klatkę piersiową
Tomasz Winter, 10 lipca 2019, 20:38
A czy Wy też wbiegacie po schodach wykorzystując bezwładność ramion? (wyrzucając je i zatrzymując synchronicznie do kolejnych kroków) Pozwala to dużo sprawniej, szybciej i ciszej wbiec po schodach. Zauważyłem że nie wszyscy tak robią.
Ergo Sum, 11 lipca 2019, 00:57
Taka prosta i oczywista sprawa - zwykła dźwignia. Im szybszy ruch, tym musi być krótsza. I po co filozić? Czemu większość naukowców jest tak odporna na zwykłą logikę?
pogo, 11 lipca 2019, 14:37
@Ergo Sum, i tu się mylisz. Znaczy nie mylisz się, ale trzeba też zużyć energię na podniesienie przedramion i utrzymanie ich w górze i tu podobno się naukowcom zrównoważyły wyniki i nie było żadnych korzyści ze zgiętych.
Powodów dlaczego nasze odruchy tak wyewoluowały można wymyślić całkiem sporo:
1. ze zgiętymi jest się węższym i łatwiej przeciskać się przez zarośla.
2. mniejszy opór powietrza podczas szybkiego biegu (na bieżni nie było tego elementu)
3. proste ręce mogą utrudniać utrzymanie równowagi podczas szybkiego biegu.
4. podczas sprintu nóg też za bardzo nie prostujemy (więcej czasu są zgięte niż wyprostowane) i ręce podążają tym samym schematem - takie ewolucyjne wspomnienie z czasów gdy poruszaliśmy się na 4
Oczywiście to moje prywatne wymysły.
A biegacze stwierdzili, że trudniej się biega z prostymi, bo trzeba przezwyciężyć odruchy, a to wymaga skupienia. To nie musiało się przekładać na zużycie energii.