Tycie między ciążami grozi komplikacjami
Matki, które przytyły po urodzeniu dziecka, ryzykują poważnymi komplikacjami, zachodząc ponownie w ciążę. Badacze przyglądali się ponad 150 tys. Szwedek i odkryli, że zwiększenie wagi między ciążami wiązało się z późniejszymi problemami. Kobiety nie musiały mieć nadwagi, wystarczyło tylko, że przytyły.
Naukowcy obliczali BMI (wskaźnik masy ciała) danej osoby na początku pierwszej i drugiej ciąży. Przypomnijmy, że BMI poniżej 18,5 jest uznawane za niedowagę, wynik w przedziale 18,5-24,9 to normalna waga, BMI wahające się w granicach 25-29,9 to nadwaga, a wynoszące ponad 30 to otyłość.
Panie, które między ciążami przytyły o 1 lub 2 jednostki BMI, ryzykowały cukrzycą ciążową, zwiększonym ciśnieniem krwi oraz wysoką wagą urodzeniową dziecka. Prawdopodobieństwo wystąpienia tych zjawisk wzrastało o 20-40%. Gdy przyszła mama przybierała na wadze w granicach 3 lub więcej jednostek BMI, ryzyko urodzenia martwego dziecka wzrastało aż o 63% (w porównaniu do kobiet, których waga wzrosła o mniej niż 1 jednostkę BMI).
Wyniki badań opublikowano w piśmie The Lancet.
W czasie trwania studium (w latach 1992-2001) odsetek Szwedek cierpiących na nadwagę lub otyłość wzrósł z 25 do 36%.
Komentarze (0)