Nie tylko na języku
Większość z nas wprost nie znosi gorzkich pokarmów. Nic dziwnego - wykrywanie ich jako nieprzyjemne w smaku to forma samoobrony organizmu przed zatruciem. Co ciekawe jednak, receptory identyczne z tymi występującymi w "gorzkich" kubkach smakowych występują także w... drogach oddechowych.
Zaskakującego odkrycia dokonali naukowcy z Uniwersytetu Iowa. Jak wynika z przeprowadzonych przez nich badań, białko pełniące na języku funkcję receptora dla smaku gorzkiego występuje także w układzie oddechowym, na powierzchni rzęsek wyściełających go komórek nabłonkowych.
W przeciwieństwie do swojego odpowiednika występującego we wnętrzu kubków smakowych, receptor zlokalizowany na rzęskach nie jest bezpośrednio połączony z układem nerwowym. Wykrycie "gorzkich" substancji nie wywołuje więc nieprzyjemnego doznania smakowego. Zamiast tego, jego aktywacja wywołuje natychmiastowe wzmożenie ruchu rzęsek. Efektem jest przyśpieszone usuwanie ciał obcych osiadających na powierzchni dróg oddechowych.
Badania przeprowadzone na Uniwersytecie Iowa są pierwszymi, w których udało się udowodnić zdolność układu oddechowego do oceny składu chemicznego wdychanego powietrza. Dotychczas uważano, że reakcja obronna rzęsek jest wywołana nie przez rodzaj substancji zawartych w powietrzu, lecz przez ich charakter fizyczny (czyli np. wielkość drobin pyłu) lub destruktywny wpływ na tkanki (np. w przypadku wdychania substancji żrących).
Zdobyta wiedza tłumaczy także, dlaczego uszkodzone drogi oddechowe nie radzą sobie z usuwaniem szkodliwych substancji. Wszystko wskazuje na to, że uszkodzenie rzęsek utrudnia wykrywanie szkodliwych substancji, przez co reakcja układu oddechowego obronna ulega osłabieniu, co naraża go na kolejne uszkodzenia itd. Mamy więc do czynienia z klasycznym "efektem kuli śniegowej".
Komentarze (0)