Dron spod wody
Amerykańska Marynarka Wojenna poinformowała o udanym wystrzeleniu drona z pokładu zanurzonego okrętu podwodnego. Podczas testu wykorzystano USS Providence, jednostkę klasy Los Angeles. Okręt poprzez luk torpedowy wystrzelił system Sea Robin, który został zaprojektowany tak, by współpracować z systemem wystrzeliwania pocisków Tomahawk.
Zintegrowany z Sea Robinem pojazd XFC UAS (eXperimental Fuel Cell Unmanned Aerial System) został wystrzelony, gdy tylko Sea Robin znalazł się na powierzchni. Dron przeprowadził kilkugodzinną misję testową, podczas której komunikował się i przesyłał obraz wideo zarówno do wciąż zanurzonego okrędu podwodnego, jednostek nawodnych jak i centrum dowodzenia w Norfolk. Później wylądował na Bahamach.
To wynik sześcioletniej współpracy pomiędzy laboratorium Marynarki Wojennej a przemysłem. W jej wyniku powstało urządzenie, które spełnia oczekiwania stawiane przed technologiami wykorzystywanymi podczas operacji specjalnych - powiedział doktor Warren Schultz, który z ramienia U.S. Naval Research Laboratory odpowiadał za rozwój programu.
XFC to w pełni autonomiczny, napędzany silnikiem elektrycznym dron o składanych skrzydłach. Pojazd zasilany jest ogniwami paliwowymi i może pozostawać w powietrzu przez ponad 6 godzin. Dron wykorzystuje system pionowego startu, dzięki czemu może być wystrzeliwany zarówno z okrętu podwodnego jak i z ciężarówek czy niewielkich jednostek nawodnych.
Komentarze (0)