Mniejsze jądra, większe zaangażowanie
Mężczyźni z mniejszymi jądrami z większym prawdopodobieństwem angażują się w opiekę nad dziećmi. Badacze z Emory University zauważyli także, że gdy tacy ojcowie patrzą na zdjęcia swoich pociech, silniej aktywuje się u nich pole brzuszne nakrywki (ang. ventral tegmental area, VTA), rejon mózgu związany z nagrodą i motywacją rodzicielską.
W studium wzięło udział 70 mężczyzn. Panowie mieli 1-2-letnie dzieci (wszyscy mieszkali z rodzinami). W przeprowadzanych na osobności wywiadach naukowcy pytali mężczyzn i kobiety o zaangażowanie ojca w opiekę, np. zmienianie pieluch, karmienie i kąpanie dziecka, zabieranie malucha do lekarza lub pozostawanie z nim w domu w czasie choroby.
Po zmierzeniu poziomu testosteronu panowie trafiali do skanera fMRI. Naukowcy oceniali aktywność mózgu podczas oglądania zdjęć własnego dziecka, obcego malucha i dorosłej osoby (za każdym razem demonstrowano 3 wersje fotografii: z radosnym, smutnym i neutralnym wyrazem twarzy). W kolejnym badaniu rezonansowym oceniano objętość jąder.
Okazało się, że zarówno poziom testosteronu, jak i rozmiar jąder ujemnie korelowały z zaangażowaniem w bezpośrednią opiekę. Objętość jąder korelowała także z aktywnością pola brzusznego nakrywki. Patrząc na zdjęcie swojego dziecka, mężczyźni z mniejszymi jądrami aktywowali VTA w większym zakresie - wyjaśnia dr Jennifer Mascaro.
Podczas gdy poziom testosteronu może się odnosić do przedkopulacyjnej rywalizacji wewnątrzpłciowej, objętość jąder odzwierciedla inwestycję pokopulacyjną.
Choć związek okazał się istotny statystycznie, nie był bynajmniej idealny. Wg Amerykanów, wskazuje to na rolę osobistego wyboru. Pewnym mężczyznom może być trudniej zaangażować się w opiekę, ale w żadnym razie nie należy tego uznawać za usprawiedliwienie [czy wymówkę].
Jaki jest kierunek opisywanej zależności? Zakładamy, że to rozmiar jąder określa zaangażowanie ojca, ale może również być tak, że kiedy mężczyźni intensywniej realizują się jako opiekunowie, ich jądra się obkurczają. Wpływy środowiskowe mogą wpływać na biologię. Wiemy np., że poziom testosteronu spada, gdy mężczyzna staje się bardziej zaangażowanym ojcem - wyjaśnia James Rilling.
Rodzi się też pytanie, czy środowisko z dzieciństwa oddziałuje na rozmiar jąder. Niektóre badania pokazały, że chłopcy, którzy w dzieciństwie doświadczyli stresu, zmieniają swoje strategie życiowe. Być może chłopcy wychowujący się bez ojca reagują na tę sytuację, przyjmując strategię kładzenia nacisku na wysiłek kopulacyjny (kosztem wysiłku rodzicielskiego).
Komentarze (0)