Im więcej kwasu linolowego, tym niższe CRP
Im wyższy poziom kwasu linolowego w surowicy krwi, tym niższe stężenie białka C-reaktywnego (CRP).
Wcześniej spekulowano, że sprzyjając stanowi zapalnemu o niedużym nasileniu, wysokie spożycie wielonienasyconych kwasów omega-6 może zwiększać ryzyko paru przewlekłych chorób. Naukowcy sądzili, że się tak dzieje, bo kwas linolowy jest w ludzkim organizmie przekształcany do kwasu arachidonowego (także kwasu omega-6), z którego powstają różne czynniki prozapalne, np. prostaglandyny.
Autorzy publikacji z European Journal of Clinical Nutrition przyglądali się poziomom CRP u 1287 zdrowych 42-60-letnich mężczyzn, uczestników Kuopio Ischaemic Heart Disease Risk Factor Study (poziomy CRP określono na początku studium, w latach 1984-1989).
Naukowcy z Uniwersytetu Wschodniej Finlandii zauważyli, że niższe poziomy kwasu linolowego w surowicy krwi wiązały się z wyższym CRP. Gdy uczestników badania podzielono w oparciu o stężenia kwasu na 4 grupy, okazało się, że prawdopodobieństwo podwyższonego CRP było w najwyższej ćwiartce aż o 53% niższe niż w najniższym kwartylu. W przypadku innych kwasów omega-6, np. arachidonowego, dihomo-γ-linolenowego czy γ-linolenowego, nie zaobserwowano korelacji z poziomem CRP.
Fińskie badania stanowią poparcie dla wcześniejszych ustaleń. Testy kliniczne pokazały bowiem, że kwas linolowy nie nasila reakcji zapalnej ani nie ma znaczącego wpływu na stężenie kwasu arachidonowego. Ponadto w organizmie kwas linolowy jest przekształcany w różne związki usuwające stan zapalny, a sam kwas arachidonowy daje nie tylko związki prozapalne, ale i przeciwzapalne. Wygląda więc na to, że hipoteza, zgodnie z którą kwas linolowy sprzyja lekkiemu stanowi zapalnemu, zwiększając poziom kwasu arachidonowego, jest znacznym uproszczeniem.
Komentarze (0)