Laser na... komary
Uczeni od wielu lat pracują nad sposobami na walkę z malarią. Właśnie powstało jedno z najbardziej oryginalnych urządzeń mających ratować życie ludzi - laser do zabijania komarów.
Po raz pierwszy pomysł stworzenia takiego urządzenia padł na początku lat 80. ubiegłego wieku. Jego twórcą był astrofizyk Lowell Wood. Laser nigdy jednak nie powstał.
Niedawno Bill Gates, który jest bardzo mocno zaangażowany w działalność charytatywną i szczególnie interesuje go zwalczanie malarii - choroby zabijającej rocznie około miliona osób - poprosił byłego menadżera Microsoftu, Nathana Myhrvolda, o zastanowienie się nad nowymi sposobami walki z malarią. Myhrvold przejrzał dokumenty dotyczące proponowanego przez Wooda lasera. Następnie wraz z astrofizykiem Jordinem Kare z LLNL i innymi specjalistami zbudował ręczny laser, który lokalizuje pojedyncze komary i je zabija.
Specjaliści mają nadzieję, że tego typu lasery można by ustawić wokół wiosek, by je chroniły przed komarami. Ewentualnie mogłyby one zostać zamontowane na dronach (bezzałogowych małych samolotach) patrolujących wyznaczone obszary.
Laser ma tak dobraną moc, by szkodził tylko komarom, a był nieszkodliwy dla innych owadów i ludzi. Co więcej, na podstawie częstotliwości poruszania skrzydłami jest on w stanie odróżnić samice od samców. Tylko samice przenoszą zarodźca malarii.
To jeden z wielu pomysłów na malarię. Inne zakładają szczepienie ludzi, wykorzystanie specjalnych urządzeń do niszczenia narządów zmysłów komarów, trucie owadów, zarażenie ich specjalnie dobranymi bakteriami czy stworzenie komarów-mutantów, które nie będą przenosiły malarii a wyprą inne komary.
Komentarze (8)
pogo, 18 marca 2009, 13:32
najlepsza jest ostatnia metoda... komary mutanty...
przy odrobinie szczęścia będą żyć obok tych co są teraz zamiast je wypierać... będą odporne nie tlyko na malarię ale i na wiele innych chorób oraz środki owadobójcze... może nawet przeniosa się w inne regiony śiata... wtedy Microsoft zarobi majątek na laserach do ich zabijania...
Mariusz Błoński, 18 marca 2009, 13:33
A co ma Microsoft do tego?
pogo, 18 marca 2009, 13:39
a niby z czyjej inicjatywy powstał ten laser?
Mariusz Błoński, 18 marca 2009, 14:11
Z prywatnej inicjatywy Gatesa i jego fundacji, która nie ma niczego wspólnego z MS. Prowadzi działalność charytatywną, a więc nienastawioną na zysk.
MS i Fundacja Gatesów to dwie kompletnie różne rzeczy. Różne do tego stopnia, że jak zadzwonisz do MS w sprawie uzyskania jakiejś informacji o Fundacji, to usłyszysz stwierdzenie, że to prywatna inicjatywa Gatesa i oni nie mają żadnych danych na jej temat.
Zatochi, 19 marca 2009, 10:48
Kiedyś już pisałem o takim urządzeniu jako o niezawodnej klapce na muchy... można próbować samemu zbudować z diodowego lasera od nagrywarki CD + kamera "slow motion" sprzężona z laserem i mikrofony do lokalizacji celu. Reszta to ruchome lusterko lub sam laser sterowane z komputera odpowiednim algorytmem. W sam raz na pracę magisterską dla informatyka...
wilk, 20 marca 2009, 00:58
Mikrofony do lokalizacji komarów? ??? Jeśli już, to chyba chodzi Ci o kierunkowe - koszt grubszych kilkuset złotych. Ale co Ci po kierunkowych? No chyba, że będą z całością na obracanej platformie... Zresztą i tak nie wiem do czego miałyby służyć. Kamera slow-motion, to koszt kilku tysięcy. Tia, rewelacyjny projekt jak na pracę magisterską. O kosztach mechanizmu naprowadzania za pomocą takiego lusterka nawet nie chcę myśleć (bo raczej nie chcemy "ostrzelać" całego pokoju)... Oczywiście chodzi o warunki domowe, a nie produkcję przemysłową.
piosk, 26 marca 2009, 15:14
w domu to ja bym takiego lasera raczej nie postawił
może moc jest obniżona, ale przypadkowe trafienie w oko chyba może być niebezpieczne mimowszystko
Tomek, 26 marca 2009, 15:57
A jak będą zasilać ten sprzęt w energię?