Astronauci chudną, bo pokarm unosi się w ich żołądku i daje fałszywe uczucie sytości?
Dr Scott Smith, szef Laboratorium Biochemii Żywieniowej NASA, uważa, że członkowie załogi Międzynarodowej Stacji Kosmicznej chudną m.in. dlatego, że przez mikrograwitację zjedzony pokarm unosi się w żołądku, co prowadzi do złudzenia sytości.
Astronauci podtrzymują swoją wagę nie tylko za pomocą diety, ale i rygorystycznego planu treningowego. Mimo jednak, że dokumentują każdy swój posiłek za pomocą aplikacji i twierdzą, że czują się dobrze, wg ekspertów, często jedzą za mało. Obecnie wydaje się, że przyczyną może być reakcja organizmu na posiłek spożywany w warunkach mikrograwitacji.
Myślę, że chodzi o to, że pokarm nie zachowuje się podobnie jak na Ziemi, gdzie [dopiero] rozciągnięcie żołądka skutkowałoby wysłaniem do mózgu sygnału: jesteś syty, czas przerwać jedzenie. Podejrzewam, że w warunkach mikrograwitacji taki komunikat jest wyzwalany wcześniej.
Smith dodaje, że przedstawiciele NASA ciągle powtarzają astronautom, że powinni jeść. Jeśli wydaje ci się, że zjadłeś dość, a my ci mówimy, że nie lub gdy aplikacja sygnalizuje, że nie zapewniłeś sobie wystarczająco dużo kalorii, powinieneś, nawet wbrew sobie i swojemu mózgowi, zjeść coś jeszcze.
Komentarze (9)
Ergo Sum, 31 stycznia 2018, 19:41
Jeśli zrobią wreszcie stację ze sztuczną "grawitacją" - czyli podłogą skierowaną na zewnątrz obracającego się torusa, to wiele problemów przestanie istnieć
pogo, 31 stycznia 2018, 21:19
Na chwile obecną taka konstrukcja przekracza nasze możliwości. Średnia pierścienia przy którym różnica siły odśrodkowej między nogami a głową nie powodowałaby nudności jest sporo większa niż długość całej ISS. Konkretnych liczb nie pamiętam...
wilk, 1 lutego 2018, 04:07
To nie musi być pierścień: https://en.wikipedia.org/wiki/Tempo3 Jednak takie rozwiązanie nastręcza z kolei innych ograniczeń i trudności. No i to także niestety odległa przyszłość.
Ksen, 1 lutego 2018, 04:27
Teraz już wiem, jaka jest najlepsza dieta odchudzająca: mentosy + cola light
Jajcenty, 1 lutego 2018, 10:06
Pierwsze co mi przychodzi to wytrzymałość na rozciąganie w niskich temperaturach. Na obu końcach sznurka mamy kilka ton (celem jest 1G), ciekawym jest niepomiernie stosownych obliczeń wytrzymałościowych. Nie znam się na tym, ale torus może mieć lepszą wytrzymałość. Można też chyba umieścić jakieś panele na środku i grzać linę prądem.
lester, 2 lutego 2018, 11:30
dexx, 2 lutego 2018, 11:59
Ale jaki sens robic w tej chwili stację koszmiczną ze sztuczną grawitacją ( oprócz udowodnienia sobie że potrafimy). Ona istnieje po to żeby przeprowadzać eksperymenty w mikrograwitacji i badać jej wpływ na żywe organizmy.
Krzychoo, 2 lutego 2018, 14:14
Jedno nie wyklucza drugiego. W centrum takiej stacji nie będzie ciążenia, ale jaki dodatkowy komfort pracy i mieszkania tam.
ww296, 2 lutego 2018, 16:39
Ciekawe czy gdyby zrobić koję tylko np do spania to na małym promieniu obrotu nie powinno być negatywnych skutków?