Oksytocyna uzupełni albo zastąpi viagrę?
Wynalezienie viagry pokazało, jak wielkie jest zapotrzebowanie na leki na zaburzenia erekcji. Ponieważ istniejące rozwiązania nie u wszystkich się sprawdzają, rynek czeka na lek nowej generacji. Okazuje się, że może nim być oksytocyna.
Specjaliści z San Diego Medical Center przepisali ją 32-letniemu mężczyźnie, ojcu trojga dzieci, który dzięki donosowej aplikacji 2 razy dziennie miał ograniczyć lęk społeczny i przestać unikać bliskości z partnerką. U pacjenta zdiagnozowano ADHD, spełniał on też wiele kryteriów zespołu Aspergera. Mężczyzna był odnoszącym sukcesy biznesmenem, ale choć się ożenił, zachowywał się w dużej mierze aspołecznie (badacze nazwali to "wrodzoną niechęcią do związków").
Jak napisano w The Journal of Sexual Medicine, wcześniejsze próby leczenia ADHD i lęku społecznego spaliły na panewce, dlatego pacjent zgodził się na eksperymentalną terapię oksytocyną. Na początku wykluczono, że problemy seksualne mają podłoże medyczne lub są związane z zażywaniem narkotyków. Pod wpływem hormonu pojawiła się niewielka, lecz zauważalna dla kolegów z pracy i żony poprawa funkcjonowania społecznego. Wg żony, partner skrócił dzielący ich zazwyczaj fizyczny dystans, co, oczywiście, korzystnie wpłynęło na intymność. Sam zainteresowany uważa, że stał się bardziej czuły.
Za pomocą standardowej skali wykazano, że pacjent doświadczył 46-proc. poprawy w zakresie życia erotycznego: zwiększyło się jego libido (od bardzo słabego do dość silnego), łatwiej osiągał stan podniecenia (w ramach samoopisu określenie "dość trudno" zastąpiło "dość łatwo"), miał mniejsze problemy ze wzwodem i bardziej satysfakcjonujące orgazmy. Efekt wyraźnie zależał od oksytocyny, bo gdy 32-latek zapomniał o odnowieniu recepty, powrócił do stanu wyjściowego. Terapia była dobrze tolerowana.
Ponieważ jedna jaskółka wiosny nie czyni, od studium przypadku trzeba przejść do badań z grupą kontrolną. To dopiero one wykażą, czy oksytocyna działa i co najważniejsze, czy działa na wszystkich, czy tylko na mężczyzn z zespołem Aspergera. Autor studium dr Kai MacDonald przypomina, że wiele wskazuje na to, że osobom plasującym się powyżej średniej oksytocyna nie pomaga już w takim stopniu jak słabo funkcjonującym społecznie. W przypadku sfery seksu mogłoby być podobnie. Nie zgadzają się z nim jednak inni naukowcy, np. Paul Zak, który prowadząc badania nad zaufaniem, zauważył, że podanie oksytocyny wywoływało erekcję u 25% mężczyzn. Poza tym niektóre opracowania sugerują, że viagra działa właśnie dzięki zwiększeniu wydzielania oksytocyny.
Komentarze (1)
wilk, 14 kwietnia 2012, 18:26
Zastanawia mnie ile % osób z tego zapotrzebowania faktycznie cierpi na zaburzenia, a ile łyka to jako pigułkę wyobrażając sobie, że z przeciętnego zdrowego faceta uczyni jurnego buhaja.