Plankton na zewnątrz Międzynarodowej Stacji Kosmicznej?
Agencja ITAR-TASS informuje, powołując się na rosyjskich urzędników, że rosyjsci kosmonauci znaleźli plankton na zewnątrz Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Mieli tam odkryć również ślady innych organizmów żywych. Dotychczas rewelacji tych nie potwierdziły żadne inne media, ani agencje kosmiczne.
Jeśli informacje przekazane przez Rosjan są prawdziwe, to mamy do czynienia z ważnym znaleziskiem. Będzie to oznaczało, że takie organizmy jak plankton są wstanie przetrwać w przesterzni kosmicznej. NASA potwierdziła, że Rosjanie prowadzili eksperymenty na zewnątrz ISS, szczególnie na iluminatorach (oknach) stacji. Przedstawiciele amerykańskiej agencji nie wiedzieli jednak, na czym eksperymenty te polegały. Rosjanie nie poinformowali też NASA o wynikach eksperymentów.
Lynn Rothschild, naukowiec z NASA, mówi, że jeśli plankton znajdował się na zewnątrz, to mógł tam trafić na pokładzie jednego z modułów ISS. Tymczasem, jak utrzymuje ITAR-TASS, Władimir Sołowiew, odpowiedzialny za rosyjską część misji ISS, stwierdził, że znaleziony plankton nie pochodzi z okolic, z których Rosja wystrzeliwuje pojazdy kosmiczne. To mogłoby oznaczać, że plankton został przyniesiony przez prądy powietrzne, osiadł na powierzchni pojazdu i wraz z nim trafił na ISS.
Na razie nie wiadomo, na ile powyższe doniesienia są prawdziwe. Nie wiadomo też, czy plankton był żywy.
Komentarze (4)
gucio222, 22 sierpnia 2014, 13:35
Rosyjscy neurochirurdzy odkryli nerw łączący bezpośrednio oko z pośladkami. Gdy wbili igłę w pośladek pacjenta to się popłakał, natomiast ta sam igła wbita w jego oko spowodowała że się zesrał. To tak na marginesie o wartości naukowej rosyjskich eksperymentów
Astroboy, 22 sierpnia 2014, 15:16
Bardzo interesujące; osobiście czytając, że
odnoszę wrażenie, iż to jakiś konwój.
Ale by oddać prawdę, wymienię może kilka nobelków (może nam być łyso…): Czerenkow, Pawłow, Tamm, Frank, Siemionow, Landau, Prochorow, Kapica, Basow, Ginzgurg, Ałfiorow, Abrikosow, Sołżenicyn, Pasternak… (w mojej opinii starczy). Inną kategorię stanowi mistrz Gamow, który jednak emigrował.
Edit: swoją drogą rosyjscy neurochirurdzy z dowcipu byli całkiem blisko prawdy. Wiesz może, jakie nerwy "zmniejszają", a jakie "zwiększają" Twoją źrenicę?
Ponoć to też spuścizna po strunowcach.
gucio222, 22 sierpnia 2014, 17:20
W sumie przy naszych dziadkach piaskowych z tyłami profesorów otrzymanych od czerwonych za donoszenie na studentów do bezpieki i pochowanych do dzisiaj po uczelniach i w instytutach to nasze noble: elektryka i różnej maści wierszokletów z których ostatnia pisząca panegiryki o Stalinie to Rosja rzeczywiście nieźle wypada.
Astroboy, 22 sierpnia 2014, 17:35
No widzisz, osobiście znam wielu owych "pochowanych" po uczelniach, którzy i podpisywali lojaliki, a którzy przymykali oko na kolportowanie "bibuły", jak i "pod skrzydła" brali tych, którzy kolportowali. Myślę, że zerojedynkowa rzeczywistość dobra jest może dla muminków, choć może to aż nie tak proste.
Co do Rosji, to (niestety dla intelektu) wypada całkiem DOBRZE. Mimo dramatycznego spadku populacji, jest tam jednak wielu myślących ludzi.