Powrót (agresywnego) puszczyka
Puszczyk kreskowany (Strix varia), który w styczniu i lutym tego roku atakował w parku w Oregonie biegaczy, atakuje znowu od końca listopada, tym razem pracowników rządu.
Wg Tibby Larson, rzeczniczki Departamentu Parków Miejskich, sowa napadła w pobliżu Capitolu na co najmniej 3 osoby. Jest bardzo cicha. Człowiek sobie idzie i myśli o swoich sprawach, aż tu nagle coś podlatuje go od tyłu. Jeśli przebywacie w okolicy, doradzamy włożenie kapelusza/czapki bądź wzięcie ze sobą parasola.
Larson dodaje, że puszczyk nie uwziął się wcale na pracowników agend rządowych, chodzi raczej o zrobienie wrażenia w sezonie godowym. Prof. David Craig z Willamette University wyjaśnia, że o tej porze roku sowy i orły zalecają się i ustanawiają terytoria, przez co stają się agresywne. Jaja są składane w lutym.
W parku zawieszono 20 ostrzegawczych znaków. Ich pomysłodawczynią jest Rachel Maddow ze stacji MSNBC, która sugerowała w swoim show, że na żółtym tle powinno się umieścić postać uciekającego człowieka, ściganego przez ptaka z wysuniętymi szponami.
Dzięki sprzedaży znaku udało się uzbierać ponad 20 tys. dolarów dla lokalnych parków. Tutejszy browar Gilgamesh Brewing upamiętnił sowę w nazwie nowego rodzaju jasnego piwa (pale ale) - Hoot Attack.
Komentarze (2)
Eco_PL, 31 grudnia 2015, 13:48
No cóż... powiedzenie, że "natura sama się obroni" nabiera nowego znaczenia
Acrux, 31 grudnia 2015, 23:54
Sowy kontratakują