Rzeka z Nowej Zelandii została uznana za osobę prawną
Czczona przez Maorysów rzeka Whanganui została uznana przez parlament Nowej Zelandii za osobę prawną. To pierwszy tego typu przypadek na świecie.
Połączenie zachodniego precedensu prawnego i maoryskiego mistycyzmu zaskutkowało w środę (15 marca) oficjalnym uznaniem Whanganui za "żyjący byt". Będzie ona mieć własną tożsamość prawną wraz z przysługującymi jej prawami, obowiązkami i odpowiedzialnością - opowiada Chris Finlayson, nowozelandzki prokurator generalny.
Finlayson dodaje, że dysputa prawna dot. Whanganui toczyła się od lat 70. XIX w. Nowy zapis prawny uznaje Te Awa Tupua, bo tak po maorysku nazywa się Whanganui, za pojedynczy byt "ciągnący się od gór po morze, z wszystkim dopływami i fizycznymi oraz metafizycznymi elementami włącznie". W praktyce oznacza to, że rzeka może być reprezentowana przed sądem przez 2 prawników zabezpieczających jej interesy: jednego ze strony plemienia i drugiego z ramienia rządu.
Komentarze (5)
Przemek Kobel, 16 marca 2017, 14:46
Chciałem pisać coś o parytetach i równouprawnieniu, ale skoro to wyłącznie osoba prawna, to ciekawie będą wyglądały sprawy własności, jeśli np. rzeka kupi większościowe udziały w jakiejś firmie. Np. rzeka przejmuje pakiet kontrolny jakiejś huty, żeby ją zamknąć. No ale skoro koń był senatorem (co prawda tamta cywilizacja już upadła, ale jej kronik jeszcze nie spalono)...
Sławko, 16 marca 2017, 20:28
Ciekawe, czy jak rzeka wyleje, to będzie odpowiadać za straty i jaka kara będzie wówczas dla rzeki zasądzona? Czy będzie to kara finansowa, czy raczej więzienie.
Jajcenty, 16 marca 2017, 20:32
To niezły przyczynek do dyskusji o prymacie prawa nad zdrowym rozsądkiem.
Ergo Sum, 17 marca 2017, 01:41
Marzyłam o wyjeździe na Nową Zelandię na stałe. Odechciało mi się.
thikim, 17 marca 2017, 14:30
A czemu nie? Prawnie można wszystko zapisać Papier i Word wszystko przyjmą
Prawo ma prymat, a dokładniej prymat ma siła która to prawo egzekwuje
Aczkolwiek wystarczy spotkanie z większą grupą osiłków w ciemnym miejscu aby lokalnie to oni mieli prymat i nad prawem i nad zdrowym rozsądkiem i nawet nad Policją.