Samoregulacja jak mięśnie
Wykorzystanie siły woli w jednym zadaniu zmniejsza zasoby możliwe do wykorzystania przy zadaniu innego rodzaju. Jeśli zatem ktoś spędzi najpierw czas na żmudnym rozwiązywaniu, dajmy na to, sudoku, będzie miał potem problem ze zmobilizowaniem się do ćwiczeń na siłowni (Psychology and Health).
Zadania umysłowe, podobnie jak emocjonalne, np. kontrola uczuć, mogą uszczuplić zasoby samoregulacyjne, które pozwolą rozpocząć i kontynuować ćwiczenia – podkreśla Kathleen Martin Ginis, profesor kinezjologii z McMaster University.
By wpłynąć na zdolności samoregulacyjne badanych, Martin Ginis i Steven Bray posłużyli się Testem Ridleya Stroopa, gdzie trzeba nazwać kolor słowa, ignorując jego napisane znaczenie. Okazało się, że po wyczerpaniu zasobów wolontariusze [...] nie gimnastykowali się tak intensywnie, jak osoby, które nie wykonywały wcześniej podobnego zadania. Im bardziej czuły się wyczerpane powstrzymywaniem się od odczytania wyrazu, tym bardziej prawdopodobne stawało się, że przez długi czas będą opuszczać sesje ćwiczeń.
Specjalistka podkreśla, że istnieją sposoby na odbudowanie silnej woli. Poleca słuchanie muzyki, a także robienie konkretnych planów odnośnie do ćwiczeń. Jeśli np. zadeklarujemy, że będziemy chodzić na spacer każdego dnia o piątej po południu, trudniej będzie nam się wykręcić. Martin Ginis wyjaśnia też, że siłę woli można ćwiczyć jak mięśnie. Wystarczy codziennie opierać się pokusie zjedzenia ciasta, by "pojemność" samokontroli wzrosła.
Komentarze (10)
mikroos, 25 września 2009, 12:17
Prawda, prawda. Mało tego - trudniej jest nie tylko o mobilizację do ćwiczeń, ale także o osiągnięcie przyzwoitych wyników. W ostatnim przypadku trzeba by się jednak zastanowić, czy jest to kwestia braku silnej woli, czy też zwykłego zmęczenia. Problem w tym, że nie mam pojęcia, jak to sprawdzić
biceps, 25 września 2009, 13:14
to ostatnie może wynikać tez z nieprawidłowego trenowania, zarówno pod względem technicznym, poświecenia w czasie treningu jak i nieodpowiedniej diety. Jakbym nie spojrzał to jednak wszystko sprowadza sie do mobilizacji Zmęczenie równiez trzeba uwzgledniać w treningu (rozumiem, ze poprzez "zwykle zmęczenie" masz na mysli zmeczenie fizyczne? ).
biceps, 25 września 2009, 13:49
nie ma edycji W kazdym razie zmeczenie i jego wplyw na trening korygowane jest z pomoca mobilizacji
marximus, 25 września 2009, 14:47
nie wiem czy wnioski z badań są prawidłowe. Jeśli tak to znaczyłoby że odmawiając sobie ciastka, potem lodów , słodkiej kawy nie starczy nam już sił żeby wieczorem odmówić sobie czekolady.
IMHO to się nie trzyma rzeczywistości, jak jest się zdeterminowanym, zmobilizowanym , i trzym się cały czas "rygor" łatwiej jest sobie odmówić stu ciastek, lodów itd, iść na terning i jeszcze pobiegać, a jak jest się rozleniwiony to nawet zmuszenie się do jednego treningu w tygodniu może być ciężkie.
Albo jesteś zdyscyplinowany albo rozleniwiony a wnioski z badania sugerują że przez połowe dnia możesz być zorganizowany ale w drugiej połowie zasoby się wyczerpują i już jest się rozleniwiony.
mikroos, 25 września 2009, 18:24
Bez przesady, mówimy o różnych rodzajach wysiłku, a nie o minimalnej modyfikacji typu "słodka kawa vs. słodkie ciastko".
Rusałka, 5 października 2009, 20:57
Dokladnie!
Poza tym, też zgadzam się z artykułem. Kując powiedzmy 3h matme i robiąc zadania - nie mam potem siły np pojechać na rowerze. Może to kwestia zmęczenia umysłu? (duża koncentracja, skupienie itp)
waldi888231200, 5 października 2009, 21:34
Kierunkowe odstrojenie PM.
Tomek, 6 października 2009, 00:52
Po czytaniu nigdy mi się nie chce iść na siłkę, ale to dlatego że się zaczytałem
Rusałka, 6 października 2009, 11:49
czyli skupiles cala koncentracje i Cie wchlonelo Nastepnym razem zastanow sie czy po mimo zaczytania poszedlbys (czy masz jeszcze ochote i sile ).
Tomek, 6 października 2009, 18:18
Obawiam się że rozleniwienie i chęć dowiedzenia się co jest dalej w książce, nie pozwoli mi odejść
Ochoty więc bym nie miał na pewno, a siłę... na pewno nie woli ;D