A jednak się ociepla...

© azrainman

4. Osoby kwestionujące ocieplanie się klimatu twierdzą, że globalne ocieplenie skończyło się w 1998 r., bo z serii globalnych średnich temperatury wynika, że w latach 1998-2008 zamiast wzrostu temperatury o 0,15 K na dekadę nastąpił jej spadek. Podobno ma to związek z nieinterpolowaniem wyników na rejony bez pomiarów, a wśród nich znajdują się np. szybko ocieplające się rejony Arktyki. Czy taki kształt wykresu można wytłumaczyć czymś jeszcze?

SM: Jeśli nie ustała przyczyna to nie ustał i skutek. W dyskusjach medialnych na temat globalnego ocieplenia słychać tylko o jednej wielkości : średniej temperaturze powietrza przy powierzchni globu, a precyzyjniej średniej anomalii tej temperatury. Tymczasem globalne ocieplenie to gromadzenie energii wewnętrznej w systemie klimatycznym wskutek, mówiąc popularnym językiem, wzrostu własności izolacyjnych atmosfery. Ok. 92% gromadzonej energii skutkuje ogrzaniem, dalej dochodzi ogrzewanie i topnienie lodowców, ogrzewanie powierzchni gruntu ogrzanie powietrza w dolnej części atmosfery. Badając ilość energii jaką dostaje Ziemia od Słońca (wahania tej wielkości są minimalne) i jaką emituje w przestrzeń kosmiczną widzimy, że cały czas gromadzi się ona w układzie klimatycznym. Badamy specjalnymi systemami monitoringu rosnącą zawartość ciepła w oceanie, ona zgadza się z tą nadwyżką energii. A temperatura powietrza? Jej wartość fluktuuje, zależnie od tego czy na powierzchni największego z oceanów – Pacyfiku – mamy ciepłą wodę (El Nino) czy chłodną (La Nina). W ostatnich latach przeważała La Nina, stąd wahnięcie temperatury powietrza.

Oczywiście jest jeszcze cały szereg innych zjawisk, które powodują zmiany i fluktuacje w systemie klimatycznym. Ale zasada zachowania energii, podstawowa zasada fizyki, pozwala stwierdzić, że globalne ocieplenie się nie zatrzymało.

PGB: Częściowo odpowiedział już prof. Malinowski, ja jeszcze tylko dodam kilka słów odnośnie tej nieszczęsnej Arktyki. Faktycznie, w analizie temperatur brytyjskich służb meteorologicznych nie dokonuje się interpolacji danych (poza uśrednieniem wartości anomalii dla całego oczka siatki), przez co nie uwzględnia ona, dla ostatniej dekady, sporych połaci szybko ocieplających się obszarów arktycznych. W ciągu ostatnich kilku lat Met Office zwróciło się jednak o dodatkowe dane ze stacji kanadyjskich i rosyjskich (oraz wielu innych państw), czego skutkiem jest wzrost szacowanej zmiany temperatury - dla samych lądów półkuli północnej, dekada 2001-2010 jest około 0,1 stopnia cieplejsza niż dla poprzedniej wersji ich analizy. Jest to niewiele, i w skali globalnej wpływ będzie jeszcze mniejszy, ale wystarczy by zmienić ranking najcieplejszych lat, na który często powołują się "sceptycy" wskazując że od roku 1998 nie było nowego rekordu temperatury. Dane o których mowa, razem z opisującym je artykułem, dostępne są tutaj: http://www.metoffice.gov.uk/hadobs/crutem4/ "Globalna" analiza (tj. CRUTEM4 dla stacji meteorologicznych plus poprawiona analiza temperatur oceanów HadSST3) jest obecnie "w druku": http://www.agu.org/pubs/crossref/pip/2011JD017187.shtml.

5. Jakie są najpoważniejsze argumenty naukowców zaprzeczających antropogenicznym przyczynom GO i czy uczeni będący zwolennikiem poglądu o antropogenicznym GO na wszystkie te argumenty znaleźli przekonujące odpowiedzi?

PGB: W rozumieniu naukowców zaprzeczających GO zapewne każdy argument jest poważny, ostatecznie podważający GO i nie został obalony, ale do najczęściej powtarzających się należą: problem miejskich wysp ciepła i różnice pomiędzy satelitarnymi a tradycyjnymi analizami temperatury; kwestia zasięgu i amplitudy ocieplenia średniowiecznego; wpływ zmian aktywności słonecznej na klimat.

Co do przekonujących odpowiedzi, to w każdym przypadku odpowiedź powinna brzmieć "tak, ale". Każde z tych zagadnień jest wciąż przedmiotem aktywnych badań (przypomnę chociażby CERNowski projekt CLOUD), i często samo to jest według sceptyków wystarczającym dowodem, że "coś jest na rzeczy" i że za globalne ocieplenie odpowiada wszystko, tylko nie gazy cieplarniane.

SM: Ja nie znam argumentów, które nie byłyby sfalsyfikowane na podstawie danych doświadczalnych i obserwacyjnych. Znakomita większość odgrzewanych w debacie publicznej argumentów powołuje się na hipotezy, które dawno zostały obalone.

klimat globalne ocieplenie wywiad profesor Szymon Malinowski PerfectGreyBody doskonaleszare.blox.pl