Zimno jak ziewanie

| Psychologia
Jessica Rabbit's Flickr, CC

Odczuwanie zimna jest zaraźliwe. Wystarczy spojrzeć na kogoś zziębniętego, by samemu zacząć czuć to samo. Dosłownie...

Gdy podczas eksperymentu ochotnicy oglądali film, którego bohater zanurzał ręce w zimnej wodzie, ich własna temperatura znacząco spadała. Tym samym naukowcy z Brighton and Sussex Medical School wykazali, że ludzie są podatni na "zarażanie się temperaturą".

Neuropsychiatra dr Neil Harrison uważa, że takie nieświadome zmiany fizjologiczne pomagają nam empatyzować z innymi i żyć w społeczeństwie.

Uważa się, że naśladowanie drugiej osoby pomaga stworzyć wewnętrzny model jej stanu fizjologicznego, który można wykorzystać do lepszego zrozumienia jej motywacji i samopoczucia. Ludzie są wyjątkowo społecznymi istotami i duża część sukcesu naszego gatunku zależy od umiejętności współpracy w złożonych grupach. Trudno by to to było osiągnąć, gdybyśmy nie potrafili [na] szybko empatyzować oraz przewidywać czyichś myśli, uczuć i motywacji.

Podczas studium każdy z 36 badanych oglądał 8 filmów z aktorami wkładającymi ręce do widocznie ciepłej lub zimnej wody. W tym czasie mierzono temperaturę dłoni samych ochotników. Okazało się, że przy filmach z zimną kąpielą dłonie były znacząco chłodniejsze, zaś przy ciepłej wersji nagrania nie odnotowano żadnych zmian.

Sądzimy, że stało się tak przez mniejszą sugestywność tzw. ciepłych wideo - jedynymi wskazówkami, że woda jest gorąca, były para na początku nagrania i zaróżowienie dłoni aktora (tymczasem przy chłodnych filmach przez cały czas w oczy rzucały się bloki lodu).

zimno odczuwanie zarażanie empatia grupa społeczeństwo współpraca dr Neil Harrison