Skasowali rok pracy 12-latka
Muhammad Thaqif, 12-latek z Malezji, przez niemal rok pracował w kafejce internetowej nad grą, którą chciał sprzedać za 1 ringgita (równowartość 91 groszy), by wspomóc biedną matkę. Niestety, pracownicy omyłkowo wzięli grę za wirus komputerowy i ją skasowali.
We wrześniu Muhammad zamieścił na facebookowej grupie PC Gaming Community Malaysia post, że pracuje nad zombi FPS, którą będzie chciał sprzedać. W październiku napisał, że grę skasowano. Na szczęście załodze kafejki udało się ją odzyskać.
Dzięki kampanii społecznościowej chłopak dostał pieniądze i komputer od imama (wcześniej pytał członków grupy o poradę w sprawie laptopa, który kosztowałby poniżej 84 dol., czyli 320 PLN).
Muhammad został też doceniony i pochwalony przez ministra ds. młodzieży i sportu Syeda Saddiqa, który nazwał go "najmłodszym malezyjskim deweloperem gier". Zdjęcie ze spotkania 25-letniego ministra z chłopcem znalazło się m.in. na Twitterze tego pierwszego (opatrzono je wymownym hasztagiem #youthpower).
Komentarze (3)
Gość kremien, 7 listopada 2018, 07:39
Nauczy sie chłopak robić backupy ;)
Jajcenty, 7 listopada 2018, 10:58
zapewne chodzi o tryb niedokonany: sprzedawać. Za 91 groszy to nawet w Malezji nie da się wiele wesprzeć.
To dość ciekawe zagadnienie. Gdzie, bez grosza przy duszy, trzymać kod. Najlepiej w chmurze, najlepiej bez dostępu publicznego. Google, MS i inni dają trochę prywatnej darmowej przestrzeni, więc może tam? Dziwne, że na to nie wpadł, zapewne z powodu, że ma tyko jedną kafejkę do dyspozycji i nie czuł potrzeby łączenia z różnych miejsc
darekp, 7 listopada 2018, 20:36
Myślę, że jest sporo możliwości. Dla programistów jest jeszcze Bitbucket (https://pl.atlassian.com/software/bitbucket) - daje możliwość przechowywania prywatnych projektów dla małych zespołów (max. 5-osobowych). Pewnie znajdzie się więcej.