Sony pozwane za Linuksa
Sony zostało pozwane za zablokowanie możliwości instalowania systemu Linux na konsoli Playstation 3. W pozwie złożonym w sądzie okręgowym w San Francisco czytamy, iż japońska firma naruszyła warunki umowy sprzedaży uniemożliwiając, wraz z ostatnią aktualizacją firmware'u, instalowanie Linuksa.
Wcześniej w konsoli PS3 była dostępna opcja "other OS" pozwalająca na instalację własnego systemu operacyjnego i uczynienie w ten sposób konsoli wydajnym komputerem.
Sony argumentuje, że opcja ta była przyczyną problemów z bezpieczeństwem i wystawiała całą konsolę na atak.
Instalowanie najnowszego firmware'u, usuwającego opcję "other OS" nie jest obowiązkowe, ale bez niego użytkownicy PlayStation 3 tracą dostęp do oferowanej przez Sony zawartości i usług online.
Komentarze (13)
Przemek Kobel, 30 kwietnia 2010, 12:18
Zapomnieli dodać, że chodziło o atak na system zabezpieczeń antypirackich (w dużym uproszczeniu). A próby były podejmowane niekoniecznie ze względu na możliwość "piracenia". Po uruchomieniu Linuksa konsola dawała dostęp tylko do niektórych procesorów, a to z kolei z góry skazywało na niepowodzenie wszelkie próby tworzenia programów o wydajności czy poziomie grafiki 3D zbliżonym do oryginalnych gier.
Jurgi, 30 kwietnia 2010, 14:26
Nie wiem, jak można kupować sprzęt, którym potem nie wolno swobodnie dysponować. Zupełnie, jakby nie należał do właściciela.
Przemek Kobel, 30 kwietnia 2010, 15:02
Jeśli chodzi o oprogramowanie, to nie można dysponować rzeczami takimi jak iPhone, iPad, telefony z symbianem, większość odtwarzaczy audio/wideo, wszystkie konsole do gier, wszystkie współczesne samochody. Jak widać, jednak można kupować.
Jurgi, 30 kwietnia 2010, 16:54
Nie mam żadnej z tych rzeczy. Jak widać, nie potrzeba kupować.
Przemek Kobel, 30 kwietnia 2010, 19:22
Nie musisz kupować. Wystarczy, że podłączą cię do maszyny medycznej, której oprogramowania nie sprawdził nikt poza producentem (jak te piękne aparaty do naświetlania nowotworów, które czasami nie wiedziały, gdzie jest przecinek), użyjesz bankomatu, który ma oprogramowanie rozpracowane przez bandziorów i tylko nich, bo próby analizy bezpieczeństwa tych urządzeń karane są więzieniem, albo zagłosujesz za pomocą takiej maszynki, jakich używają teraz w usiech. Albo w zus-ie skończą się dyskietki (i znowu tylko jedna firma kontroluje to oprogramowanie)...
wilk, 30 kwietnia 2010, 21:13
No nie wiem. Jakkolwiek uzyskiwało się dostęp do procesora Cell, dzięki czemu posłużyła do ataków na funkcje skrótu i certyfikaty SSL. Nie bez powodu przezywano PlayStation 3 jako "Crackstation". Poza tym dzięki swojej wydajności (aczkolwiek w klastrze) możliwe było zrealizowanie np. realtime ray-tracingu.
Jurgi, 30 kwietnia 2010, 23:37
Nie wiem, jak dla ciebie, ale dla mnie jest różnica między „korzystam, bo muszę”, a „sam sobie kupuję kajdany”.
Przemek Kobel, 5 maja 2010, 12:23
Przecież kupujesz tę maszynę. Płacisz podatki, prawda?
w46, 5 maja 2010, 12:54
Płacić podatki też musimy...
Rynek mamy jednak wolny więc możemy decydować czy chcemy mieć urządzenia sztucznie ograniczone czy też otwarte na rozszerzanie możliwości przez każdego kto chce.
Jurgi, 5 maja 2010, 17:09
Znaczy, że jak mi zakładają kajdany, to mam sobie dobrowolnie dokupić drugie? Duh.
Przemek Kobel, 5 maja 2010, 20:23
Nie, kolego. Jak już ci założyli jedne kajdany, to znaczy, że mogą ci zakładać następne.
Jurgi, 6 maja 2010, 13:37
Znaczy, że ustawowo zmuszą mnie do kupna Playstation? Ojapie.
Przemek Kobel, 7 maja 2010, 12:36
Do kas fiskalnych większość już zmuszono. Teraz pracuje się np. nad przymuszeniem do płatności elektronicznych. System dziurawy jak pumeks, ale ma inne - że tak powiem, centralne - zalety.