Gadżet do rozpoznawania kociej twarzy

| Ciekawostki
KopalniaWiedzy.pl

Arkaitz Garro, inżynier oprogramowania z WeTransfer, stworzył gadżet do rozpoznawania "twarzy", dzięki któremu pomieszkujący z nim kot nie musi czekać zbyt długo na wpuszczenie do domu. Urządzenie identyfikuje zwierzę i wysyła Arkaitzowi wiadomość.

Holender nie ma klapki w drzwiach, dlatego musiał co pewien czas sprawdzać, czy kot nie siedzi przypadkiem na parapecie. Ponieważ zdarzało mu się o tym zapomnieć lub po prostu nie było go w pobliżu, postanowił wykorzystać swoje umiejętności programistyczne. W urządzeniu jego pomysłu znajdują się m.in. czujniki ruchu, oprogramowanie do rozpoznawania twarzy i komunikator.

Garro zapewnia, że stworzenie i dostrojenie gadżetu zajęło mu tylko parę godzin, a osprzęt i oprogramowanie są dziś łatwo dostępne.

Historia z kotem zaczęła się parę lat temu, gdy Garro i jego żona zobaczyli łaciatego gościa na balkonie. Para zastanawiała się, czy to zwierzę porzucone/zagubione, czy zdziczałe. Dzięki ogłoszeniom rozklejonym w sąsiedztwie szybko okazało się, że kot ma właściciela, który mieszka zaledwie parę domów stąd. Ponieważ z radością zgodził się dzielić zwierzęciem, teraz kot ma dwie kochające go rodziny.

Jako że nie do końca wiadomo, kiedy kot się zjawi, a nikt nie chciał, by zbyt długo czekał na zewnątrz, coś trzeba było z tym zrobić. Garro sięgnął więc po popularny minikomputer Raspberry Pi z kamerą i tak po kilku modyfikacjach i rozbudowie powstał gadżet ułatwiający wszystkim życie.

Chcieliśmy być powiadamiani, kiedy kot pojawi się w pobliżu, tak by móc mu otworzyć tylne drzwi [...]. Kiedy gadżet wykrywa ruch, wysyła obraz do oprogramowania rozpoznającego twarze [...]. Gdy urządzenie uznaje, że na zewnątrz znajduje się kot Garro, a nie inny kot, inne zwierzę lub po prostu przemieszczający się śmieć, wysyła Holendrowi wiadomość.

kot rozpoznawanie twarz gadżet okno Arkaitz Garro