Ruszamy po skarby kosmosu. AGH oferuje specjalizację „Kosmiczne górnictwo otworowe”
Czego będziemy potrzebowali, by rzeczywiście myśleć o wydobywaniu surowców poza Ziemią? Jakie technologie już mamy, a na co dopiero czekamy?
Musimy dokonać konwersji ziemskich technologii wiertniczych i górniczych do warunków kosmicznych. I to właśnie chcemy zrobić na Wydziale Wiertnictwa, Nafty i Gazu, który technologiami kosmicznymi zajmuje się od ponad dekady, realizuje projekty kosmiczne, nieprzerwanie współpracując z Europejską Agencją Kosmiczną (ESA). Taki cel przyświecał nam przy tworzeniu specjalności „Kosmiczne Górnictwo Otworowe”.
W moim przekonaniu już w latach 70. XX wieku dysponowaliśmy technologią umożliwiającą rozpoczęcie ery górnictwa kosmicznego i kolonizację Marsa. Nie mieliśmy jednak tanich środków transportu kosmicznego, które z różnych względów nie zostały stworzone. Rakieta Starship, nad którą pracuje Elon Musk, to koncepcja Wernera von Brauna z lat 50. XX wieku, ale unowocześniona.
Gdy „rakietowi miliarderzy” rozpoczęli rewolucję w transporcie kosmicznym, w szczególności Elon Musk, zredukowali koszty dzięki rakietom wielokrotnego użytku. Wtedy przemysł kosmiczny przyspieszył, a obecnie jesteśmy świadkami jego dynamicznego rozwoju.
Gamechangerem będzie Starship, który obniży koszty transportu kosmicznego i będzie miał możliwość pionowego startu i lądowania na Ziemi oraz Księżycu (wersja księżycowa). Ale konkurencja również pracuje nad swoimi rozwiązaniami. Jest np. tajemniczy projekt New Armstrong, rozwijany przez firmę Blue Origin należącą do Jeffa Bezosa (założyciela Amazona).
Czego zatem potrzebujemy? Taniego transportu zdolnego przewozić towary i wygląda na to, że już niedługo go dostaniemy.
Gdy już będziemy mieli te wszystkie potrzebne technologie, co może być największym wyzwaniem? Geologia? Niska grawitacja? Brak atmosfery? Ruch obrotowy asteroid?
Musimy precyzyjnie odnaleźć surowce, a wykryte metodami satelitarnymi tzw. złoża prawdopodobne potwierdzić in situ, stosując np. metody wiertnicze, zamieniając je w tzw. złoża potwierdzone. Musimy ocenić ekonomiczność złoża, zaprojektować sposób jego udostępnienia i eksploatacji, surowiec odpowiednio przetworzyć i dostarczyć na Ziemię.
Powierzchnia Księżyca jest większa niż powierzchnia Afryki, a ekonomiczny margines błędu przy planowaniu misji jest mały. Jest wiele obszarów w tej technologii wymagających optymalizacji ekonomicznej. Konkludując w prostych słowach - musimy wylądować tam, gdzie trzeba, zrobić to, co trzeba, aby efektywnie wykorzystać pieniądze inwestorów i zarobić.
Środowisko kosmiczne zawsze będzie wyzwaniem przy projektowaniu urządzeń i procesów technologicznych, nie wspominając już o pracy ludzi i ich bezpieczeństwie. Ale dla przemysłu ważna jest ekonomika, zarabianie. Właśnie dlatego tak wiele uwagi branże wydobywcze poświęcają poszukiwaniom, ocenie złóż, technologii złożowej.
Wydział Wiertnictwa, Nafty i Gazu AGH przez ponad 50 lat działa w branży Oil & Gas. Zdobyliśmy unikatowe know-how i doświadczenie. Jesteśmy jedną z zaledwie kilku podobnych jednostek w Europie. Mamy też ponad 11 lat doświadczenia w branży kosmicznej. Konsekwencją takiego stanu rzeczy jest oferta naukowo-edukacyjna, którą obecnie proponujemy studentom. Liczymy, że w najbliższej przyszłości będą to osoby odpowiedzialne za kształt polskiego przemysłu kosmicznego.
Komentarze (0)